Przejdź do treści

Koszyk

Twój koszyk jest pusty

Artykuł: Legenda na nadgarstku – czy polscy marynarze nosili kultowe Blancpain Fifty Fathoms?

Legenda na nadgarstku – czy polscy marynarze nosili kultowe Blancpain Fifty Fathoms?

Legenda na nadgarstku – czy polscy marynarze nosili kultowe Blancpain Fifty Fathoms?

Ostatnio zgłosił się do nas klient z wyjątkową prośbą – pomóc w sprzedaży rzadkiego zegarka, który jest nie tylko legendą wśród miłośników nurkowania, ale także… częścią historii Polskiej Marynarki Wojennej! Zanim opowiemy o tym niezwykłym egzemplarzu, cofnijmy się do źródeł tej fascynującej historii.

W kilka lat po II wojnie światowej Francja, odbudowując swoje siły zbrojne po klęskach w walkach z Niemcami, postanowiła wyposażyć nowo utworzoną jednostkę płetwonurków. Choć większość sprzętu udało się skompletować bez problemów, brakowało jednego kluczowego elementu – zegarka. Dziś trudno w to uwierzyć, ale w 1952 roku stworzenie czasomierza dla wojska było nie lada wyzwaniem. Musiał być nie tylko wodoszczelny, ale też odporny na wstrząsy, skrajne temperatury, ciśnienie, a przy tym zachowywać precyzję co do sekundy. Wyobraźcie sobie operację z ładunkiem wybuchowym pod wodą, gdy czas pomiędzy członkami zespołu różni się choćby o kilkanaście sekund!

Francuska armia ogłosiła przetarg, ale wymagania były tak wyśrubowane, że długo nie mogła znaleźć wykonawcy. Zegarek miał mieć dużą (jak na ówczesne standardy) kopertę, czarną tarczę z wyraźnymi indeksami, obrotowy bezel z dużymi cyframi oraz luminescencyjne wskazówki. Na to wyzwanie odpowiedział Jean-Jacques Fiechter – pasjonat nurkowania i ówczesny dyrektor marki Blancpain. W 1953 roku świat ujrzał pierwszy model Fifty Fathoms („50 sążni”, czyli ok. 91,45 metra – głębokość odpowiadającą limitowi ówczesnych butli tlenowych, choć zegarek wytrzymywał znacznie więcej). Co ciekawe, w tym samym roku debiutował też konkurencyjny Rolex Submariner, ale to temat na osobny artykuł.

A gdzie tu Polska? Sukces Fifty Fathoms we Francji sprawił, że zegarek stał się hitem wśród marynarek wojennych wielu państw i cywilnych entuzjastów. W latach 60. był już standardowym wyposażeniem wojskowych nurków. Ale jak to możliwe, że trafił do komunistycznej Polski, gdzie zachodni sprzęt wojskowy był rzadkością, a luksusowe zegarki – niemal niedostępne? Przez dekady krążyły pogłoski, że Polska Marynarka Wojenna używała Blancpainów, ale brakowało dowodów. Legendę potwierdzono dopiero w zeszłej dekadzie, gdy na aukcji mienia wojskowego pojawiło się… kilkadziesiąt sztuk Fifty Fathoms z charakterystycznymi oznaczeniami „MW” (Marynarka Wojenna) i numerami inwentarzowymi!

Na zdjęciach w tym artykule widzicie właśnie jeden z tych legendarnych egzemplarzy, dla którego znaleźliśmy nowego właściciela. Koperta i dekiel zdradzają wojskowe pochodzenie – widnieje na nich sygnatura „MW” oraz numer. Trytowe indeksy, niegdyś intensywnie świecące, z czasem delikatnie rozlały się na tarczy, nadając jej vintage’owego uroku. Choć zegarek nosi ślady historii, zachował się w znakomitej kondycji. Co ciekawe, mimo wysokiej wartości transakcję udało się sfinalizować w zaledwie kilka dni! Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz spotkamy tak wyjątkowe okazy – a może nawet poznamy byłego użytkownika, który nosił ten Blancpain podczas służby?

 


Czytaj więcej

Chcesz sprzedać swój zegarek?

Chcesz sprzedać swój zegarek?

Oferujemy w takim wypadku 2 dogodne rozwiązania - Możemy Kupić twój zegarek- Możesz zostawić nam swój zegarek w komis Dlaczego warto z nami współpracować? Wydaje się, że sprzedaż zegarka jest łatw...

Czytaj dalej
PLN
  • Euro (EUR)